Zdjecie mojego autorstwa, tak, to słit focia, ale brakowało mi ich.
W szkole w zasadzie nic ciekawego, dałam pani organizującej trzydniową wycieczkę dowodzik do odpisania danych i przy okazji mogłam zauważyć, że mnie dzisiaj Weroniczka opuściła :[. Lekcja wychowawcza przebiegła bez żadnych komplikacji, nawet otrzymałam jako taką pochwałę, że nie chodzę "w kratkę" (i nie chodzi tu o garderobę) jak niegdyś.
Adzik! Tęskniłam za Tobą, wiesz? :*
BYLE DO ŚRODY!