a, gdy jeszcze kiedyś powiem Ci, że mam na Ciebie wyjebane to nie odpowiadaj nic. po prostu podejdź i przytul <3
Bo tak na prawdę nic innego nie przychodziło mi do głowy, nie potrafiłam pozbierać myśli i poukładać ich w jedną całość. Tłumiły się wspomnienia, i to jakie błędy popełniłam, a przed którymi mogłam się ustrzec. Najgorsze w tym wszystkim było to, że w plątaninie tych myśli wciąż pojawiała się data 23 sierpnia 2008r. a przecież ja tak bardzo pragnęłam choć na chwilę wymazać tę datę z pamięci. Dlaczego wszystko wróciło akurat dzisiaj, dlaczego pomimo wielu prób zapomnienia o tym frajerze, gdy słyszę jego imię to płaczę.? zbieg okoliczności.? bo tak na prawdę nie myślałam tylko o jednym 26 października ubiegłego roku i właśnie od tego się wszystko zaczęło. i nie, nie będę Ci opowiadać bzdur jak bardzo Cię kocham, gdyż jest to nie prawdą, te uczucie minęło, minęło z chwilą, gdy potrafiłeś napisać mi sms-a o treści ''teraz odwarzyłbym się Ciebie uderzyć'' nie zrozumiesz nigdy jak wielki był to cios, nie zrozumiesz i to tylko dlatego, że te narkotyki zjadły już Twój mózg dostatecznie. i nie mam zamiaru wysłuchiwać tego steku bzdur na mój i Twój temat, bo skoro tak bardzo interesujesz się tym co ja robię, mówię, piszę to polecam napisać o mnie książkę, żeby wszyscy dowiedzieli się z pierwszej ręki yhm. a nie pierdolisz to swojej szmacie, która doskonale umie dopowiedzieć sobie resztę . i jeśli masz jeszcze trochę honoru to chyba wiesz co powinieneś w tym momencie zrobić . peace .
Kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze, ale cóż
wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę.
Nie mam zamiaru spełniać cziyhś oczekiwań,
w życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać,
czasem ktoś zarzuci mi egoizm i co z tego.?
mam wszelkie prawo do tego by się bronić.
To boli! kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie.
I trudno tak musiało być.
Nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści.
Wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści.
Mszczą się słabi. Nawiedzeni chcą Ci zbawić.
Czasami duma nie pozwala spraw naprawić.
Cóż czasem granice ktoś przekracza, a w życiu?
Nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca.