A oto moja mała Zuzka ;*
Tyle śmiechu nie było już dawno. Co za pocieszne stworzenie.
Nawet spała dzisiaj ze mną tyle, że ...
O 3 i o 5:30 baaardzo zachciało się jej bawić, to się na mnie rzucała, gryzła, lizała ..
Świetne wybudzenie i siedzenie za każdym razem z nią przez 40 min.
Wpólna zabawa w środku nocy - tak! To było moje marzenie :P
Na szczęście tak słodkiemu pyszczkowi nie da rady odmówić
i nie można się gniewać - co za szczęściara.
Te quiero mi amor! <3