Wiecie wyszłam z tego zupełnie. Jem bez poczucia winy, zaakceptowałam to, że jestem gruba i nie jaram się na widok chudych nóg
-CZAS WRÓCIĆ DO TEGO!
Strasznie się zmieniłam, hehe
Nawet z wyglądu -pofarbowałam się, zdjęli mi aparat, ubieram się trochę inaczej
Jest pięknie
W poniedziałek jade po małego, kochanego shih-tzu <3
Macie jakieś pomysł na imiona, jak na razie mam dwa, które nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia: Cosmo, albo Gingers
Wczoraj 0kcal, kawa czarna, bez mleka i cukru, herbata bez cukru do tego wielkie ilości nikotyny