boże, chcę cofnąć czas. jak bardzo chcę cofnąć czas. zaraz się połacze. chcę co tydzień mieć wolny dom w piątek, chcę nasze spotkania, chcę to ćpanie, chcę te piwa, chcę efajke, chcę moje 50kg, chcę tripy do lasu, chcę -20 stopni i to uczucie kiedy wychodziłam z pubu, lub kawiarni wieczorami, chcę malboro goldy, chcę liquid arbuzowwy, chcę duży atomizer, chcę wygląda modelki, chcę psychotropy, chcę fete, chcę być nieznana, chcę, żeby nie było plotek, chcę kawe o poranku i kakao wieczorami, chcę się stresować przed randakami, chcę randki, chcę kłótnie z Mają i Eweliną.
....
Jednym słowem chcę zime, to wtedy było. Zaraz przeczytam stare notki, aby to sobie przypomnieć. Bynajmniej to był najlepszy okres w moim życiu. pozdrawiam ze łzami w oczach, bo moje życie znowu zaczyna tak wyglądać, problem w tym, że nie pamiętam jak dokłądnie wyglądał styczeń i cała zima, bo 24/7 chodziłam zaćpana.
nie musicie tego czytać, po prostu musiałam gdzieś wylać moje emocje
przepraszam, dąże do stycznia