Dreadów już nie ma, tarzan powrócił. Było miło, ale to nie dla mnie :) I już nie jestem rasta, moge nadal być metalem, chodzić w czarnym płaszczu, glanach i z rozpuszczonymi włosami. Uwielbiam stereotypy :)
Komentarze
owcazgrobowca cieszę się.
ja podobno wpasowałam się w stereotyp jazzowej hipsterki.
tsaa.
chodź ze mną na koncert Julii?:D