najlepszy obóz na całym świecie z cudownymi ludźmi niestety dobiegł końca
dziewięć dni zleciało jak jeden dzień i to dzięki wam wszystko tam wydawało
sie takie cudowne i łatwe, tęsknie cholernie za wami , za tym niedobrym jedzeniem,
a nawet za pobudką o 7.30 i porannym rozruchem, wszystko bym oddała , żeby
znów tam być z takimi niezwykłymi ludźmi jakimi byliście wy, pomimo tego, że prawie
się nie znaliśmy to i tak płakaliśmy jak dzieci na pożegnaniu, jeden głupi obóz , a tyle
zrobił , pomimo tego że mamy tysiące siniaków, strupków, kontuzji i zakwasów ja
ogromnie ciesze się , że pojechałam i nie żałuje ani jednej chwili tam spędzonej