Tak nagle z dnia na dzień, nie tęsknię do tamtych chwil, tak pusto we mnie nic nie zostało mi, nic.
jaki mam okropny dzień, wszystko mnie irytuje a to przez tą niezreczną sytuacje,
mam nadzieje że jutro wszystko się zmieni, czeka mnie znowu wyjazd do Krosna z całym
szacunkiem do pana kierowcy ale modle sie żeby to nie on z nami jechał, a tymczasem
niech ten dzień się już skończy bo z każdą minutą sobie uświadamiam że jest coraz gorzej.