za kilka dni zakończenie roku.. zakończenie 3 pięknych lat spędzonych z ludźmi, których naprawde mocno pokochałam. Było raz dobrze, raz źle, ale to wszystko nas połączyło, zbliżyło. Ciężko będzie powiedzieć: no to narazie, dziekuje Wam i tak po prostu odejść...
Nie wyobrażam sobie 1 września bez poczucia obowiązku szybkiego wstania z łóżka, bo zaraz rozpoczęcie roku i marudzenia, że przed nami 10 miesięcy nauki.
Nie wyobrażam sobie tego, że:
Tak bardzo chciałabym przeżyć to wszystko jeszcze raz, nie zmieniłabym nic... tylko chciałabym to przeżyć po raz drugi. Było tak zajebiście...
Tak będę za nimi tęsknić.
Ale trzeba iść do przodu.. nic nie jest wieczne..
..niestety
Kocham :*