Mój piękny <3
To nic, że od razu po wejściu do domu ochrzcił przedpokój, a potem jakgdyby nigdy nic, załatwił się na dywanie. To nic.
Haha, wczorajsza podróż bezcenna. W domu dopiero po pierwszej, więc dzisiaj w szkole nie byłam.
Na razie jestem w trakcie wymyślania jakiegoś w miarę ogarniętego imienia...