Bo ja lubię do Ciebie pisać. Z różnych powodów.
Między innymi dlatego, że chcę, żebyś wiedział, że myślę o Tobie.
To dość egoistyczna pobudka, ale nie mam zamiaru się jej wypierać.
A myślę dużo i często. Właściwie myśli o Tobie towarzyszą mi w każdej sytuacji.
I nie masz pojęcia, jak bardzo jest mi z tym dobrze.
A przy okazji wymyślam różne rzeczy. Z którymi też przeważenie jest mi dobrze.
Bo bardzo wysoko cenię fakt, że zaistniałeś w moim życiu.
Ostatnio zresztą trudno używać słów takich jak cenię.
Ostatnio czasami wydaje mi się, że słowa są za małe. Dlatego dziękuję Ci.
Dziękuję Ci z całą powagą i nieuchronnym lekkim wzruszeniem za to, że jesteś. I że ja mogę być.
Czy wiesz, że nawet nie mam pojęcia, jak mogą wyglądać Twoje oczy, gdy są w nich łzy?
:*