jednak nie będę owijać w bawełnę.
liczyłam, że któreś z Was się odezwie.
milczenie.
ten jeden raz. cholera. jeden raz.
zaczynam mierzyć swoich przyjaciół,
według skali, której tak bardzo nie lubię.
dlaczego mi na to pozwalasz ?
a dziś,
to ja jestem niepozbierana do kupy.
niepokój.
przeciętność m n i e l u b i ?
nie,
to ja lubię moją przeciętność.
oswojona nie jest już moją wadą.
więcej, myślę, że d o t w a r z y m i z n i ą .
"Czy tamte słowa szeptane bez obaw warte, by je zachować?"
i love you.:*