Witajcie mili moi ;) Chwila nieobecności, spowodowana wyższą koniecznością ;)
Powiedzcie, jak to jest że dopiero gdy coś nam się przytrafi, wykryją u nas chorobę itp -wtedy zaczynamy o siebie dbać? Wtedy nagle pijemy tylko soki 100%, jemy lekko, etc, etc.. Czemu, my jako ludzkość potrzebujemy kopa w dupę od życia by coś z nim zrobić? Dotyczy to każdej materii.. Nigdy sami z siebie się nie motywujemy, do nieczego. Zawsze coś sprawia, że działamy..
Człowiek póty młody, póki się rusza (...), a starzeje się w bezczynności (...).