Takie oka ma przymknięte i ogólnie słodko wyszła.
Ale mniejsza z tym :P
Dzisiaj byłam z nią "w terenie" i z Wiolką (ona robiła nam zdjęcia, ale ich narazie nie dam). A ten "teren" polegał na tym, że pojechałyśmy sobie do lasku i skakałam na Lipce. Później chodziliśmy między drzewami pozowałyśmy do zdjęć.
Dostałam paczkę z Krakowa :P
Ale to nie jest taka zwykła paczka, bo jeszcze sztuczne roślinki były doczepione do niej, a w środku robale! Jeah. Ale powiem tyle: jak mi po ręce chodzi taki wieelki świerszcz, to mi się niedobrze robi... Ale na szczęście takie to ja tylko karmić będę. Te mniejsze są ok, nawet można się z nimi "pobawić" xD
To baj...