15 sierpnia 2013 r.
fot. Edyta Portjanko
Może ja nie jestem poprawna technicznie na tym zdjęciu, ale tu nie o mnie chodzi tylko o maszynę pode mną. Rzadko kiedy zdarza nam się poznać konia na którym kiedy jeździmy, czujemy, że jesteśmy właśnie tam gdzie powinniśmy być, a tak właśnie czułam się na Lotce. :)
Będzie mi brakować tej wcale nie małej szczurzącej się z boksu wredoty, tych galopów po otwartych przestrzeniach i całej Windykowskiej codzienności. Ale cóż, wszystko się kiedyś kończy, co nie znaczy, że nie można tego powtórzyć, tak jak od trzech lat to bywa. :) Także teraz pozostaje tylko czekać i mieć nadzieję jak najszybszego powrotu. :) (szkoda, że nie byłam taka opanowana i nie rzucałam mądrościami życiowymi kiedy wyjeżdżając zalewałam się łzami)
Już po obozie, po Mazurach, zostały tylko 2 tygodnie wakacji. Ja się pytam gdzie się podziało moje półtorej miesiąca wolnego?!
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24