photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 MARCA 2015

11. Home.

"Tam dom Twój, gdzie serce Twoje" czyli...serce na Podlasiu zostawione.

 

 

Jestem Podlasianką z krwi i kości. I kiedy mieszkając już od prawe trzech lat za granicą mówię, żee tęsknię za domem, nie mam na myśli całego kraju. Przekraczając granicę Polski ze znudzeniem wyglądam przez okno jadąc autostradą, beznamiętnie mijam zakorkowaną Warszawę i dopiero wtedy na moją twarz wraca uśmiech. Zaczynają się wyboiste drogi, wąskie pobocza nie raz z krowami pasącymi się w przydrożnych rowach, ludzie siedzący na ławkach przed bramami swoich podwórek, babcie w kolorowych chustkach na głowach rozmawiające w półokręgu pod jakąś małą kapliczką. Widzę to wszystko i wiem - jestem w domu. Kocham Podlasie. Nigdy w życiu nie wstydziłam się tego, że pochodzę z małej wsi liczącej zaledwie 45 domów, gdzie wszyscy wszystkich znają a wchodząc na podwórko do sąsiada czujesz się jak u siebie. Nie zamieniłabym tego w życiu na mieszkanie w ciasnym bloku, w zatłoczonym mniejszym czy większym mieście. Od razu mowię - to nie krytyka, broń Boże! Jeśli ktoś woli miasto ja to rozumiem i szanuję. Powiem Wam szczerze, że gdy przyjechałam tu pierwszy raz, owszem, tęskniłam za rodziną, za znajomymi, ale najbardziej tęskniłam za..spokojem. Za objazdowymi sklepami do których mogłaś wyjść na boso, bo przecież jest lato i nie ma nic lepszego niż ciepły piasek grzejący w nogi. Za rowerowymi wycieczkami do lasu, za godzinami chodzenia bez celu w tą i z powrotem. Za cichą przerywaną wieczornym muczeniem krów wracających z pastwiska. Za sąsiadami machającymi do Ciebie z ciągnika, za zimowymi zaspami po pachy i zawianymi drogami. Za zamarzniętymi sadzawkami i strumykami które były najlepszym lodowiskiem. Za odwiedzinami u sąsiadki, która siedząc przy ogromnym starym telewizorze robi jakąś robótkę na drutach. Za brakiem prądu, który był okazją do wariactw bez końca. Za sierpniowym odpustem, mszynami z watą cukrową, chłopakami strzelającymi do nas z pistoletów na kulki i straganami wypełnionymi tanimi błyskotkami. Nie sposób wymienić wszystkiego, z czym kojarzy mi się Podlasie. I choć w tym roku kończę 24 lata uwierzcie mi - nie ma dla mnie nic lepszego niż powrót i oddawanie się tym wszystkim błahym czynnościom. Podlasie ma swój klimat, tego nie da się ukryć.Jest pełne tajemnic, nieodkrytych miejsc, życzliwych ludzi i rzeczy, których nie znajdziesz nigdzie indziej. Wychowałam się tam, miałam cudowne dzieciństwo, które uwielbiam wspominać. Jestem sentymentalna, cóż, ale...tego nie da się nie kochać.

 

 

Zdjęcia należą do strony: www.facebook.com/PodlaskieKlimaty

Komentarze

crazywithlove Podlasie najlepsze!:)
11/03/2015 14:06:05
kobiecemyslenie Właśnie i to jest to...ma pełną świadomość tego, że niestety, ale moje dziecko nie będzie miało dzieciństwa takiego jak ja, gdzie jechało się do Babci na wieś i biegało po polu godzinami, lub budowało domki na drzewie, lub po prostu wchodziło się do traktora i jadło się loda w kubeczku z dumą że się nim jedzie...nie, nie...moje dziecko nie ma na to najmniejszych szans, bo świat zmienia się takim migiem, że to wszystko zaczyna ginąć, zostaje miasto, auta, baseny, sale do badmintona...nie ma błota, brudu i kupy śmiechu...
11/03/2015 0:43:06
infinitytimesinfinity To prawda.. I to niesamowicie mnie dołuje. Że choć będziemy się starac ze wszystkich sił, nie zapewnimy Kamili dzieciństwa takiego jakie mieliśmy my. Basen? Jaki basen? U nas kiedyś najlepszym kąpieliskiem był strumyk z wodą do kostek i podwójną warstwą mułu, gdzie wracało się do domu ubłoconemu do kolan i myło się pod kranem z zimną wodą albo w beczce gdzie dziadek miał wodę do ogrodu.. A lody? Najbardziej pamiętam właśnie te w plastikowych kubeczkach albo wodne z przezroczystej folii. :)
11/03/2015 11:50:40

kajka47 Na Podlasiu najlepsi ludzie na świecie <3
Masz rację u was jest zupełnie inny klimat, gdzie nawet moje uzależnienie od internetu idzie w zapomnienie :-D uwielbiam do was przyjeżdżać!
10/03/2015 23:43:37
infinitytimesinfinity A my uwielbiamy jak przyjeżdżasz! <3
11/03/2015 11:43:54

~bgirlmama Ja po zwykłym weekendowym wyjeździe gdziekolwiek indziej jak wracam do domu to cieszę się jak dziecko na nową zabawkę :D Też mieszkam na wsi i za nic w świecie nie chcę mieszkać w mieście, bloku... o nie!
10/03/2015 23:00:46
infinitytimesinfinity No to mamy podobne odczucia :)
11/03/2015 11:43:41

styczniowanarzeczona Wieś to jednak wieś ja też nie lubię przepychu:)
10/03/2015 19:37:04
infinitytimesinfinity W sumie to mi nawet nie chodzi o przepych bo nawet i na wsiach czasem ludzie żyją lepiej niż w mieście, ale o sam klimat tego miejsca.. :)
11/03/2015 11:42:20