photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 LUTEGO 2009

Słonecznik

cześć :) dzionek miły ;) a teraz opowiadanie, kolejna część i ostatnia, ale postanowiłam że będe Wam wstawiać inne bo jest ich wiele :) więc prosze i teraz sie wyjaśni wszystko (!) :

 

<< Szliśmy dalej. Straszna myśl przyszła mi nagle do głowy. A jeśli stracę tę okazję? Oto miałem odpowiedź na wszelkie dręczące mnie pytania tuż pod ręką! Jezus zna najgłębsze tajemnice wszechświata, miłości i śmierci. Chwytając się ostatniej deski ratunku, postanowiłem porozmawiać z Nim o religii. W końcu to coś z Jego podwórka.
  - Panie - zacząłem nieśmiało - zastanawiałem się, co sądzisz o sporze w dziedzinie współczesnej biblistyki, pomiędzy...
  Kolejny raz przerwał mi, obejmując mnie przyjaźnie. Zacisnąłem zęby. Pan przystanął i w milczeniu podniósł kilka kamyczków. Na Jego twarzy pojawił się łobuzerski uśmieszek.
  - Założę się, że nie trafisz w czubek tamtego słupa - rzucił mi wyzwanie.
  Byłem skonsternowany. Coś takiego! I to sam Pan Jezus! Nie tego się spodziewałem po Drugiej Osobie Trójcy Świętej. Skoro się jest Bogiem, należałoby chyba zachowywać się trochę poważniej? Od niechcenia rzucił kamykiem w stronę słupa. Kamień zatoczył w powietrzu łuk i... Jezus spudłował!
  Moje przygnębienie rosło, ale pochyliłem się, by podnieść kilka kamyków. Cóż innego mi pozostało? Bez przekonania rzuciłem jeden w kierunku słupa. Pac! Trafiłem. Pan popatrzył na mnie z uznaniem i zachichotał. - Ej, dobry jesteś - pochwalił.
  Szliśmy dalej, a ja czułem, jak coraz mocniej zaciska mi się supeł w żołądku. Ilekroć próbowałem porozmawiać o czymś istotnym, pojawiała się przeszkoda. A to wiatr poruszał bladymi płatkami błękitnych kwiatów cykorii, a to motyl przysiadł na porośniętym mchem płocie.
  Wreszcie nasz spacer dobiegł końca. Byłem tak zdenerwowany, że nie wiedziałem, co powiedzieć. W gęstwinie ciemnej brody na ustach Pana pojawił się łagodny, figlarny uśmiech. Gdy Jezus zbierał się, by odejść, Jego oczy zalśniły jeszcze mocniejszym blaskiem. Już w drzwiach obejrzał się na mnie przez ramię i rzucił:
  - Po prostu przestań tak strasznie się starać. >>

 

no i koniec, myślę że ostatnia wypowiedź może nie być zrozumiana więc prosze koment pewnej czytelniczki:

 

Uważam,że w tym opowiadaniu zawarte jest bardzo ważne przesłanie.Wiele osób dąży do ideałów,ale tak naprawdę chce to osiągnąć na własną rękę.Tymczasem tylko Bóg może nam to zapewnić!Tak bardzo chce nam w tym pomóc,że dał nam swego Syna.Wystarczy Go słuchać i wykonywać Jego polecenia.Nie trzeba o nic pytać,przecież On najlepiej wie co się dzieje w naszym życiu i czego nam potrzeba.Wystarczy dostrzec piękno i radość wokół i zaufać Mu bezgranicznie.Jezu,proszę o wytrwałość.

 

pozdrawiam,

Wasza ksiezniczkacienia

Komentarze

~karolisia1234 slicznie ;))
buzia ;*
zapr. do mnie xD
NeW ^^
05/02/2009 14:40:38
~gagusrotfl Zapraszam na nowe zdjęcie i wiersz ;)
05/02/2009 13:46:57
~acaritare Nie do końca podzielam zdanie osoby komentującej.
05/02/2009 12:21:30
dominiqaxd No i chyba ta czytelniczka ma rację.

Ja się z tym zgadzam ;]

Mam nadzieje, że nie zwiędnie Ci ten kwiatek :P
04/02/2009 21:34:39
~malinowomix3 ładnie :)
Opowiadanie ach brak słów ;]
04/02/2009 20:29:34
mangoo Zapraszam na mój blog z własnoręcznie robioną biżuterią, może znajdziesz coś dla siebie xD
04/02/2009 20:06:19

Informacje o infelicityxfromxlove


Inni zdjęcia: 1551 akcentovaLOST SOUL MAKE-UP *moje oczy* xavekittyxZ synem nacka89cwa:) nacka89cwa982 tennesseeline2025.07.30 photographymagicStatki wypływają rano bluebird11:* cooooooonePo trosze, po trochu. ezekh114Ja cooooooone