jutro jade ...
znowu .
chociaż i tak prawie mnie nie ma .
wsumcio to święta były normalne .
prezenty super i rodzinka .
i potem wyjazd do drugiej rodzinki . xddd .
kocham ich wszystkich .
ale nie mogłam już znieśc tego uśmiechu .
bo ostatnio jedyna rzeczy która mi odpowiada to depresja .
a kiedy nie chce się martwić wszystkich do okoła to raczej nie można płakać i zamykac sie w pokoju .
tylko ze ja chyba właśnie tego potrzebuje ...
no i ogółem ostatnio nie sypiam .
znaczy sypiam średnio 3 godz na dobe i troszke mnie to męczy .
ale ostatnie dwie nocki były piękne .
tak jasne niebo ...
wsześniej było ciężko .
ta noc spedzona w pokoju pokrytym różową tapetą w serduszka ...
hahahahahah .
ironia losu .
ale przynajmniej był dareczek .
dzięki ci za tą rozmowe strasznie .
szkoda mi tygryska mojego bo on sie niepotrzebnie martwi ...
ale ja sobie poradze .
ogarne sie ...
albo przynajmniej spróbuje .
hahahahahhaahhahaa .
' ... ale wyszło jak wyszło ... '
i co teraz ?.
myślałam że po tej rozmowie bd łatwiej .
ale zdecydowanie nie jest .
bo nadal kohcam .
jakie to jest żałosne .
wszystko .
jeszcze chciałąm dodać że jestem mistrzem ' farmera ' .
i że juz wiem jak sie gra w sapera .
xddd .
no i ogniki błyskające już kupione .
jakie to cudowne że damian wreszcie ma prawko .
my jesteśmy super ekipa czyt. ja , piotrek , damian .
i ogniki tez są super .
więc juz pełna gotowość do sylwestra .
znów bd daleko .
daleko od ciebie ...
tylko że nie zmienia to moich uczuć .
więc możecie mi wszyscy życzyć udanego sylwestra z depresją .
hahahahahahaha .
jest super .
i tak ma być .
no to fajno i wgl .
chciaąbym juz na angielski .
no i mam ochote na chrupeczki ...
bolą mnie oczy i troszke mnie to wszystko wykańcza ...
placebo - ever you ever me .
placebo - where is my mind .
coldplay - violet hill .
o n a - kiedy powiem sobie dość .
myslovitz - deszcz .
seether - love her .