Stare, śmieszne i emo, ale takie miało być, więc jest.
.
Za dużo banałów, ale mam prawo, wakację są. Tak naprawdę nic się nie dzieje, aktualnie jest po prostu wieczór i mam zwyczajnie dość.
Was wszystkich razem wziętych szczególnie, przepraszam. Szczerze mówiąc miałam wrażnie, że mogę liczyć na coś więcej niż tylko puste słowa i obietnice, bo te, dziwne, ale jednak nie pomagają.
Nie chce mi się niczego planować, chcę tylko i wyłącznie odpocząć i robić to, na co mam w danej chwili ochotę, jeżeli oczywiście mogę sobie na to pozwolić. Naprawdę, niesamowicie mi przykro, że teraz akurat coś takiego musi być dla mnie najważniejsze ;]
...
Pamiętasz, mówiłam, że jak tylko poczuję, że zmieniam zdanie - nie powiem, mimo wszystko.
Nie powiedziałam.
A mogło być inaczej.
Gdzieś tam w środku coś mi mówi, że wcale nie chcę znów tam wracać.
Na tę chwilę takie skromne: THANK YOU.