Siema, misiu :*
Po hospitalizacji i mojej długiej nieobecności przedstawiam wam moje zacne zwierzę, które ma 1,5roku i kawałeczek mojego pokoju ;D są spore zmiany, były przypały. Aktualnie nie jest źle ;>
co tam jeszcze...mój misiek się obciął...ja tam wolałam go w dłuższych włosach i może nie jest tak źle, ale jest po prostu całkiem inaczej. Nie do takiego misia byłam przyzwyczajona i zapewne sporo czasu minie zanim się do takiego wizerunku przekonam.
http://www.youtube.com/watch?v=WOPE0H-o3Uo ,
Nie ma miejsca na fochy, jest miejscę na miłość <3