Część naszego życia polega na poszukiwaniu tej jednej osoby, która zrozumie naszą historię. Często okazuje się, że wybraliśmy niewłaściwie. Człowiek, o którym sądziliśmy, że rozumie nas najlepiej, odnosi się do nas później z obojętnością albo wręcz antypatią. Z kolei ludzie, których obchodzimy, dzielą się na dwie grupy: tych, którzy nas rozumieją, i tych, którzy wybaczają nam najgorsze grzechy. Rzadko zdarza się trafić na kogoś, kto ma obie te cechy naraz. Tak naprawdę nic innych nie obchodzi, co nam jest, co nam dolega i czy potrzebujemy pomocy. Mówić każdy może, że mu zależy, że będzie zawsze, że można na niego liczyć, ale jak już przychodzi do czynów, to nagle każde słowo poszło się jebać. Nie można rzucać słowami na wiatr, dla innych mogą bardzo dużo znaczyć.. Ktoś może sobie wziąć to wszystko do serca, co jest do niego kierowane. Szczególnie ostatnio czuje się, tak bardzo samotna pośród tych wszystkich ludzi, którym nadałam miano "przyjaciół", a teraz wiem, że zbyt pochopnie. Ludzie Ci dostrzegają mnie jedynie w chwili kiedy czegoś chcą, a kiedy wszystko im sie układa zostawiają mnie samą sobie, pośród stada wilków skaczących mi do gardła... ale dobrze, że są jeszcze ci PRAWDZIWI ;]];**
haha, jakie stare zdj :D
a jutro w końcu z moimi skarbami najdroższymii ;D;*
__