Chciałabym zaczać od tego ,że wreście zrozumiałam jaką jestem cholerna egoistka i jak bardzo nie liczą sie dla mnie uczucia innych. Zawiodłam sie na sobie maksymalnie . Obiecałam ,że mimio tego iż Justin nie może byc juz mój bede tu nadal dla WAS ale i dla NIEGO. Nie mogę znieść myśli ,że Was tak poprostu zostawiłam , prze ta głupią pizdę , która pojawiła sie w Jego życiu. I że to przez nia moge stracić to co dla mnie najważniejsze Was i Jego. Bo to ona nie pozwala mi nadal myślec o tym wszystkim tak pozytywnie jak kiedys. Chciałabym wrócić do tych czasów kiedy to wchodziłam na photobloga i we wpisie każdej belieberki było mniej wiecej takie zdanie : " Justin i tak będzie moim mężem" to mnie tak bardzo cieszyło , bo kązda z nas miała to samo marzenie i każda z nas wierzyła ,ze ono się spełni . Teraz nie widzę czegos takiego , nie widzę tej radości , tego zachwytu.Bardzo , bardzo ,ale to bardzo chcę wrócić do tamtych czasów . Żadna z nas nie wspominała wtedy o dziewczynie Justina , pamiętam tylko jak wyżywałyśmy się na Jassmine ,a Selenę jakoś większość polubiła. Okej okej wiem ,ze teraz pojawią sie komentarze typu : " On ma swoje życie i może byc z kim chce i ty powinnaś się z tego cieszyc". Ale ja sie nie potrafie z tego cieszyć. Nie jestem szczęśliwa bo on moim zdaniem nie jest szczęśliwi. Wiem ,nie znam go osobiście i nie wiem co on naprawdę do niej czuję , ale jeśli byłby zakochany to by tego nie ukrywał i nie robił jakiś głupawych scenek bo to nie jest w jego stylu. Pamiętam jak kiedyś powiedział ,że jeśli pozna ta jedyna to będzie chciał przedstawic ją całemu światy a jak jest z Seleną ? Przepraszam w plotki nie wierze ale jak patrzę na ich wspólne " słitaśne" zdjecia to naprawdę mnie to boli . Boli mnie ,że ona ma jego całego ,że moze go całować , dotykać , przytulać . Chociaż moim zdaniem ona go nie kocha może z nim robić co jej sie tylko podoba. A ja nie mam już siły na to wszystko bezczynnie patrzeć i zastanawiać sie : "Są razem" czy " Nie są razem" . Naprawde mam tego dosyć. Mam dwa wyjścia albo sie z tego wszystkiego wycofać chociaż wiem ,że nigdy nie przestanę JEGO i WAS kochać i jest to nie wykonalne albo poprostu działać. Nie wiem napisać do niego jakiś list ,ze chcemy prawdy lub jakis filmik. Nie mam pomysłu ale wiem ,ze razem cos zdziałamy więc jesli ktoś zgada sie z powyższym czekam aż ktoś sie odezwie.
Pozdrawiam Wasza Marta .
eNEVER SAY NEVER