photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 WRZEŚNIA 2013

OnaiOn

Głupia myślała, że chociaż ten jeden raz w końcu coś się ułoży. Z dnia na dzień było coraz piękniej. Spotykali się, rozmawiali ze sobą codziennie. Nie było dnia ani godziny, żeby nie pisali do siebie. Była tak szczęśliwa, że zapomniała o całym tym świecie, który wcześniej dla niej nie miał sensu. Nie wiedziała, że jest taki jak wszyscy. Któregoś pięknego dnia pokazał na co go stać... Napisał do niej jednego sms'a po którym ona nie wiedziała co ma ze sobą zrobić. Szła odpaliła papierosa, łzy nachodziły do oczu (paląc papierosa dusiła się z płaczu) nie wiedziała co będzie kiedy to się skończy. Dzwoniła do niego, raz, drugi, trzeci... tych telefonów było jeszcze kilka... On nie odebrał ani jednego. Pisała sms'y lecz on nie odpisywał. Szła miastem nadal płakała i nie wstydziła się tego, że makijaż spływał jej po policzkach. W tamtym momencie myślała co może zrobić, żeby znowu było jak dawniej, wszystko inne miala gdzieś, to czy ludzie się na nią patrzą, to jak wygląda... Spotkała znajomych, mówili do niej, pytali co się stało i jedno słowo, które do nich powiedziała brzmiało ''NIC''. Obok niej wtedy był jej były chłopak w którym była zakochana i też dużo czasu minelo, żeby o nim zapomniała i on też zranił ją bardzo mocno, lecz w tamtym momencie był dla niej pomocą. Mogła się do niego przytulić i wypłakać się. On kilka razy prosił ją, żeby powiedziała mu co się stało mówił też, że jeżeli to przez jakiegoś chlopaka płacze, to nigdy mu tego nie podaruje. Czuła w nim oparcie, czuła się silniejsza, lecz potrzebowała czasu żeby zapomnieć. w ramionach bylego chłopaka czuła się taka bezpieczna, chciała już zostać z nim na zawsze. Mimo tego, że on też ją zraniił. Siedzieli tak godzine może dwie. zrobiło się strasznie zimno on dał jej bluzę, podziękowała ze łzami w oczach i na tej smutnej twarzy pojawił się na chwilę uśmiech. Niestety on musiał jechać do domu bo po niego przyjechali. Pytał  czy podwieźć ją do domu, czy też może chce jechać do niego. Ona mówiła, że nie, że posiedzi sobie jeszcze. On nalegał, nie chciał jej zostawić samej, ale w koncu go namówiła i została sama. Paliła papierosa, za papierosem, nie chciała wracać do domu. Chciała zobaczyć Go i pogadać z nim chociaż chwilę i zapytać o co mu chodzi. Chciała to wszystko wyjaśnić, tęskniła za nim, a świadomość tego, że nie będzie tak jak wcześniej coraz bardziej ją dobijała, ale nie miała już łez, żeby płakać . Postanowiła wrócić do domu, wracała przez miasto w za dużej bluzie byłego. Miała mętlik w głowie, w tamtym momencie chciała zniknąć i nigdy więcej się nie pojawić i zostawić te wszystkie problemy. Myślała nawet, że tam w niebie było by dla niej lepiej. Już po prostu nie chciała żyć nie miała sił na to wszystko. To zabijało ją od środka. Zaszła do domu, zmarnowana, bez sił. Położyła się i zasneła od razu. Miała sen w którym widziała ich razem. Przebudziła się z płaczem lecz powiedziała sobie, że nie gdyby to była prawdziwa miłość nie musiałaby o nią walczyć. Bo jak to mówią: 


 `Nigdy nie walcz o miłość o fałszywą nie warto, o prawdziwą NIE TRZEBA! 



Marność nad marnościami wszystko marne. 

https://www.youtube.com/watch?v=TshStvi-7h4

Komentarze

cukierkowata34xd sama to napisałaś ?..
17/09/2013 19:48:54
indreamshappy13 tak ;)
17/09/2013 22:44:32
cukierkowata34xd mega.....
17/09/2013 23:06:28
indreamshappy13 dziękuję to moja pierwsza praca tego typu, ale myślę, że będzie ich więcej :) Bondzia mało co się nie popłakała *.* złapałam wene dziś.
17/09/2013 23:13:12
cukierkowata34xd no ja sie popłakałam ... xd
, bardzo zbliżyło mi to moją sytuacje : )
18/09/2013 10:42:26
indreamshappy13 o jej, miło słyszeć tak pozytywne opinie :)
18/09/2013 17:01:24
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika indreamshappy13.