Swięta, święta i po świetach !!
Jak dobrze, że juz wróciłam do domku, święta nie mogły się zakończyć bez rodzinnej kłotnii, ale cóż. Cała rodzinka jest uparta i nikt do siebie nie wycianie pierwszy reki, dlatego wyjechaliśmy od dziadków skłoceni ...
Lubie takie wypady na wies, sporkania z koleżankami, wypad do lasu lub nad jeziorko, tam o wiele lepiej sie myśli i problemy które nade mną ciążą szybciej sie rozwiązuje.
Wieczorkiem mały wypad do kina na Hobbita, nie lubie takich filmów, ale cóż..moje jakoś wytrzymam ;) Na szczeście, że idę tam ze wspaniałą osobą ;)
I ostatecznie-
Jesteś moją obsesją <3