Hubertus 2006
wiem ze kiepskiej jakosci...ale....
jestesmy my ( anita&wacek, ja& Apacz, owca&tyrol, i oczywiscie nasz marlboro man- piotr na oskarze )
stroje mamy niegalowe...i humor mamy swietny...bo wtedy to byly boskie czasy...
bez zadnej pseudoelity i bogatych panstwa bez klasy i wyobrazni....
trudno ...swiat sie zmienia...czasami tez staje na glowie...
a poniewaz zeszly w zeszlym roku chyba ostatni raz spedzalam hubertusa w siodle, to sobie przynajmniej powspominam...bo na innych pb tak hubertusowo :D
"jestes jak sen o spadaniu...jeden twoj gest i usmiecham sie...
jestes jak zwykle za pozno...zepsules mi dzien...
i wciaz kocham cie
jestes nie w moim typie, lecz tylko ty umiesz ze mna zyc...
jestes tym wszystkim co zawsze mi chodzi po glowie, czego brakuje mi..."