zawiodlam sie...
bywa i tak...
ale mam dwa tygodnie zeby sobie o tym pomyslec... albo i nie...bo w koncu na wakcjach trzeba sie cieszyc :D
nie wiadomo o co chodzi? heheh od jutra 2 tygodnie na Majorce :D
szkoda mi zostawic to laciate szalenstwo i upierdliwego kota...ale co tam..mi tez sie troche odpoczynku nalezy :D