jutro cwiczymy dalej...
jak juz sie udaje po woli w klusie to moze w koncu uda sie tez w galopie...
jutro Lusia bedzie miala zabieg...strasznie sie o nia boje... :( mam nadzieje ze pojdzie gladk i ze nie bedzie cierpiec...
a Oliwka nam dzisiaj wladowala w uda...jutro nie wstane..
pe.es.
zakupilam dzisiaj mesz dla Laciatego...co by wylazly mu jablka na pupie i zeby mial kopytka ladne..:D