photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 LUTEGO 2012

 

 

nie ma ideałów. zdarzają się tylko anioły, które warto pokochać

 

Jeśli ta miłość nie przetrwa, chcę zginąć wraz z nią.

 

nawet gdybyś teraz zaczepił mnie na ulicy to i tak nie zobaczę twojej twarzy. zobaczę twarz zdrajcy, takiego jakiego pokochałam, a o którym nie zapomniałam, przez którego się wycierpiałam. mogłabym krzyczeć, że cię nienawidzę.. ale i tak zrobię to na przekór sercu.

 

nie próbuj nic zrozumieć, po prostu kochaj

 

Nie umiem już jak dziecko wierzyć w każde słowo, ufać obietnicom, tego spokoju w sobie mieć.

 

Teraz każda kropla deszczu na szybie jest pamiątką po czyimś istnieniu, każdy promień słońca wspomnieniem dawnej tęsknoty.

 

'On dał jej 6 róż, jedna z nich była sztuczna, i powiedział, że kiedy ostatnia róża zwiędnie to przestanie ją kochać. Pól roku później przyszedł do niej, gdy zobaczył sztuczną róże jako jedyną w wazonie podszedł, wyciągnął z kieszeni zapalniczkę i podpalił. Usłyszała tylko ciche "a jednak zwiędła" siedziała na łóżku i patrzyła jak obiecany niezniszczalny kwiat płonie.'

 

Ciekawe czy jeszcze pamiętasz to co razem przeżyliśmy. /Noloveyou.

 

I każdego wieczoru siedzę przy kubku ciepłej herbaty, w uszach Pezet, w myślach tylko Ty.

 

Zajebiście się dobraliście. On Cie denerwuje, Ty go denerwujesz ale i tak widać że cholernie się kochacie

 

Czasem cztery ściany stają się złą twierdzą wspomnień.

 

Lubię te bezsenne noce, mam czas na wszystko, na analizę Twoich słów, ruchów. Zastanawiam się co szeptałeś na ucho kumplowi, a później wyobrażam sobie, że powiedziałeś mu 'mam na nią ochotę'.

 

Myślisz, że powiesz jedno "przepraszam", dwa "kocham", złożysz na moich ustach trzy pocałunki i będę twoja? Masz rację.

 

Przed oczami mam Twoje pierwsze 'kocham' i ostatnie 'przepraszam'. /Noloveyou.

 

manipulacja była jego kluczem.

 

Bądź dla mnie facetem, którego żaden inny nie zastąpi, a ja będę tą, która zastąpi Ci wszystkie inne.

 

dla ciebie jestem w stanie nawet zjeść cebulę.ogarniasz jakie to poświęcenie, bejbe?

 

byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.

 

I chciałam Ci wykrzyczeć w twarz, że nie powinieneś mnie tak traktować , że przecież jesteśmy przyjaciółmi , ale ja Cię kocham , że powinniśmy to wszystko skończyć i że to nie ma sensu . Ostatecznie powiedziałam to ostatnie .

 

Masz wyjebane, a tu nagle niespodzianka - siedząc samemu w nocy, w cichym domu, odkrywasz, że to jednak nie takie proste.

 

Moim postanowieniem na 2012 - w moim życiu zero Ciebie . Amen

 

zdążyłam się zakochać, ale nie pokochać.

 

Zawsze jest trochę prawdy w każdym '' tylko żartowałem '' , trochę wiedzy w każdym '' nie wiem '' , trochę emocji w każdym '' nie obchodzi mnie to '' i trochę bólu w każdym '' wszystko w porządku '' .

 

Komentarze

tenshai super:)
20/02/2012 11:11:24
independency dzięki ;>
20/02/2012 12:10:55
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika independency.