Hejka!
Dzisiaj w końcu pierwszy dzień od kilku poprzednich bez zawrotów głowy, no cudownie! Co dziwne wczoraj byłam na mieście, wróciłam około 2:00, wstałam po 7:00, więc spalam niewiele. No ale mój organizm jest jakiś dziwny.
W ogóle dziwnie się czuję ostatnio. Jestem mega głodna, czuję, że aż mi ściska żołądek i burczy w brzuchu, a jak zaczynam jeść to w sumie jestem najedzona i nie chce mi się jeść. Przez to zjadłam dzisiaj w ogóle jakoś za dużo chyba, ciężko mi... No ale trudno, ważne że nadal brak napadów, nawet po alkoholu, gdzie to mi się bardzo często zdarzało. :)) Wróciłam do domku, przebrałam w piżamkę i grzecznie do łóżeczka, a nie do kuchni, uff.
Jutro muszę wstać wyjątkowo na 7:30 także ruszę zaraz spać. Jeszcze tylko trochę posiedzę nad biostatystyką, bo w środę kolokwium, a ja nie mam bladego pojęcia co robić.
GRUDZIEŃ
bez napadów
|1|2|3|4|5|6|
aktywność
|1|2|3|4|5|6|