Wczoraj dowiedziałam się, co naprawdę sądzą o mnie "przyjaciółki". Czułam się tak beznadziejnie...
20 stycznia 2009
A tego mi nie wolno, a bo ona jest zdenerwowana, nie wolno nic...
Moja siostra niedługo będzie miała wyprawiane urodziny. Rysuje zaproszenia. Przyszłam do niej, zobaczyć, jak sobie radzi.
- Z czym mogę narysować zaproszenia ? - narzekała.
- Rozejrzyj się wokół, ile jest tu rzeczy...
- No to narysuję dzbanek - powiedziała.
- Dzbanków nie rysuje się na zaproszeniach. Narysuj ze zwierzątkami, jak poprzednie.
- Nie chcę ze zwierzątkami!!! - wrzasnęła . - Aaa!!!
W tym momencie przybiegła mama z okrzykiem:
- Co się stało ?!
A Julia podniosła lament:
- Ula tu przyszła i mi dokucza!
Oczywiście opierdoliła mnie:
- Wynocha stąd! Ona jest "podminowana", a ty jej dokuczasz!
Dopiero kiedy jej wyjaśniłam, co zaszło, przeprosiła mnie.
Moja druga siostra, Maja, właśnie się ubierała w piżamę. Stałam i czekałam na nią. A kiedy powiedziałam: "Ehh... Ona zawsze przekręci i jej się upiecze...", z całej siły przywaliła mi w głowę książką.
Znowu pokłóciłam się z matką i pobiegłam do pokoju. Rozpłakałam się. Za dużo noszę w sobie zmartwień...
Dziś w szkole dowiedziałam się, co o mnie sądzą koleżanki...
Była przerwa. Szłam sobie z Karoliną i Izą. W pewnym momencie Karolina oświadczyła, że chce coś powiedzieć Izie na samotności. Odeszły kawałek dalej.
- Ula, czekaj - rzuciła Iza na odchodnym.
- Po chwili zobaczyłam, jak idą z Kają w kierunku schodów. Podeszłam do nich. Wzięły Kaję pod ręce i powiedziały:
- To my idziemy z Kają.
- Iza! - zawołałam, po czym z wielkim żalem dodałam: - Dzięki.
Rozłączyły uścisk. Iza powiedziała:
- To ona ma coś do ciebie! Pogódźcie się, ja was zostawiam - i poszła z Kają.
- Pogadamy? - zapytała Karolina.
Przytaknęłam.
- To o co chodzi?
- Właśnie? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
- Jesteś taka dziwna... - zaczęła Karolina. - Śmiejesz się, nawet, kiedy nie wiesz, o czym mówimy. I niepotrzebnie chodzisz za Gosią, bo ona wcale nie chce spędzać z tobą czasu!
Tak mnie dotknęło jej ostatnie zdanie, że przyspieszyłam. Czułam się, jakby ktoś mi wbił nóż w serce. A więc byłam oszukiwana!
Udiadłam pod ścianą. W tym momencie zjawiła się Gosia.
- Co jest, Ula? - zapytała.
- To prawda, że nie chcesz spędzać ze mną czasu? - palnęłam.
- O co chodzi?
- Niech ci Karolina powie!
Na początku lekcji Gosia powiedziała mi, że spieszyła się do domu. Widocznie Karolina nagadała jej coś zupełnie innego...
Byłam zrozpaczona. W końcu obiecałyśmy sobie przyjaźń na zawsze! Coś nam ona nie wychodzi... Przyjaźń to głupstwo. W końcu każdy przyjaciel, prędzej czy później wystawi cię do wiatru...
Tak, kartka z mojego pamiętnika. Słowo po słowie.
Inni zdjęcia: Dzwoniec jerklufotoNa kanałku pati991Zmagam się sam ze sobą mnilchasJa pati991Synuś nacka89cwaJa pati99119 / 05 / 25 xheroineemogirlxJa pati991... maxima24... maxima24