Z jakiejś dawnej lekcji wychowawczej, na którą się spóźniłam i musiałam usiąść z Andżeliką.;)
Dzisiaj mój pierwszy dzień w szkole od 39 dni ;O
Masakra. Dwa sprawdziany, chaos i ogólny rozpierdol, a jutro jeszcze gorzej. Dopiero co przestałam się uczyć. Duużo tego, poczas "chorobowego" też się uczyłam. Nie spodziewałam się jednak, że nazbiera się tego aż tyle. TYLE !! Jutro kolejne zaliczenia. Nigdy więcej nie opuszczę tak wielu godzin =_=. Straszne to. Do tego jeszcze zaczynam gadać jakieś rzeczy, za które dostaję opierdol ;/. Ciąglę płaczę. Ludzie, ja jestem nienormalna !! Idę wesoła , nagle coś i zaczynam ryczeć. Grrrrr... Jestem już zmęczona...Chyba czas zawlec wielką dupę spać xD
Pa ;*
M <3