Już naprawde zaczynają mnie te wakacje wkurzać, są beznadziejne. Pogoda wiecznie zła, ciągle tylko deszcz i zimno. To miało być lato! codziennie po 30 stopni, jeziora, morze, Chorwacja, Anglia. A co? nic. Nawet 20 stopni praktycznie nie ma, ciągle tylko w długich spodniach i bluzach. Nad jeziorem byłam w te wakacje raz. Jeden jedyny raz, a i tak było wtedy zimno. Nawet atmosfera jest okropna. Tyle się pozmieniało, przyjaciele? Kiedyś była super paczka, pamiętam jeszcze w maju wszystko było super, no potem wszystko się rozpadło. Jakieś zasrane grupki znajomych, na które musze się dzielić. Nawet zaczynam tęsknić za osobami, z którymi już na amen przestałam się zadawać. Wszystkiego za dużo, za dużo po prostu. Jeszcze trochę ponad miesiąc i koniec wakacji, następny beznadziejny rok szkolny, który minie jeszcze szybciej niż ten i dowidzenia nie ma mnie już tu. Nie wiem może to dobrze, że wyjade, ogarne siebie. Tu się za dużo dzieje, złych rzeczy. Jest tylko jedna jedyna rzecz, która się zdarzyła dobrze, w te wakacje.. Może dzięki temu siedze z uśmiechem na twarzy, wcale nie fałszywym. Może mnie to podtrzymuje.
Beznadzieja. Widze nawet, że nie tylko u mnie.
should i give up, or should i keep on chasing pavements?
mod. Dominika Smółka
fot. Ja