Jest dla mnie wszystkim, moim słoneczkiem, moim oczkiem w głowie,
moim kochaniem, misiem, kwiatuszkiem, perełką. Jest tlenem dla moich płuc,
energią dla moich mięśni, jest muzyką dla moich uszu, i krwią dla mojego serca.
Jest całym moim życiem, jest powodem dla którego jeszcze żyję,
dla którego się nie poddaję i z każdym dniem wstaję z chęcią do walki o niego,
o naszą przyszłość, o nas. Uwielbiam jego uśmiech, sposób w jaki mówi,
w jaki się porusza i w jaki na mnie patrzy tymi swoimi pięknymi niebieskimi oczami.
Wiem, że tylko na mnie tak patrzy i że będzie to robić do końca życia.
Uwielbiam, kiedy się na mnie obraża, kiedy na mnie krzyczy, jest wtedy taki silny,
ale jednocześnie taka bezbronny, jest piękny :)
Każda część jego ciała jest piękna. Jego dusza jest piękna. Jego umysł jest piękny.
Jego charakter jest piękny.
To w jaki sposób traktuje ludzi, swoich bliskich, ale też tych zupełnie mu nieznanych.
To w jaki sposób traktuje mnie.
Jak mnie całuje, kiedy jest mi źle, jak mnie obejmuje, aby dodać mi pewności,
jak się wtula, kiedy jest mi zimno.
Jak się śmieje z moich głupich i w ogóle nie śmiesznych żartów,
jak stara się zachować powagę, bo przecież w tej chwili jest śmiertelnie obrażony.
KOCHAM CIĘ CAŁEGO PRZYSTOJNIACZKU <3 :) :*