ludzie mnie zaskakują, czasem pozytywnie, niestety coraz częściej jest zupełnie odwrotnie, a najbardziej przeraża mnie fakt, że ludzie, na których myslalam ze zawsze moge liczyć teraz nawet nie potrafią ze mną porozmawiac! wiem, może gdybym prosiła o niewiadomo co gwiazdke z nieba czy cos w chuj bardziej nierealnego to bym zrozumiala ale ja potrzebuje tylko zwyklej rozmowy i nie udawania ze wszystko jest w porzadku. takie rozkminy po śpiewaniu gorzkich żali w kościele. zaraziłam się A7X :O ma ktoś ochotę na piwo?