Jak widać, siedzę u Dominki, ale ten placek nie chciał sobie zrobić ze mną tutaj zdjęcia, spoko :d To dzisiaj Walentynki, więc ja to raczej nazwę czwartkiem :) Nic specjalnego się nie dzieje, lizak serduszko zjedzony, wypełniłam misję, <ok> To ja za parę min spadam, później może cudem wyjdę z domu, teraz spadam, pa ;]