Ciągle doskonalenie się jest prawem świata.
O tym weekendzie chciałabym szybko zapomnieć i myślę, że tak właśnie będzie. W zasadzie nie przejmuję się osobiście opinią innych, chyba że może ona być krzywdząca dla kogoś z mojego bliskiego otoczenia. Ostatecznie każdemu zdarzają się wpadki, więc przejdę nad tym do porządku dziennego. Wymówię jeszcze tylko kilka przepraszam. Ale chyba jednak mam ochotę się rozpłakać na myśl, że zawiodłam.
Takie przerwy mnie rozstrajają. Niecierpliwie czekałam na powrót do swojego zdrowego trybu życia, którego zresztą dopiero się uczę. To dla mnie coś nowego, coś pasjonującego, coś, czemu chciałabym się całkiem poświęcić. Widzę w tym ogromną szansę, żeby zmienić życie na lepsze. Przecież moje nowe nawyki nie będą dotyczyć tylko jedzenia. Ukształtuję swoją osobowość i wreszcie będę taka, jak chcę.
Zważyłam się jednak dzisiaj rano. Więcej jadłam przez ostatnie trzy dni i mniej zdrowo. Wyrocznia pokazała z rana 44,5kg. Jest dobrze.
Powiem Wam, że nie ciągnie mnie w żaden sposób do niezdrowego jedzenia. W ten weekend zrozumiałam, jakie jest ciężkie i jak na nie patrzyłam, to wcale nie miałam na nie ochoty. Jadłam dla świętego spokoju. Przy okazji chyba rzucam definitywnie picie i palenie, bo to ze zdrowym trybem życia nie ma nic wspólnego.
W tej notce ciągle uparcie powtarzam zdrowy. Lubię zdrowo jeść i ćwiczyć. Czuję się wtedy czysta, czuję jakąś harmonię z otaczającym światem. Czuję, jakie powietrze jest lekkie i czyste. I w mojej głowie też jest lekko i czysto. Do tego ta nadchodząca wiosna!
Bilans:
6:15 woda z cytryną, kawa
6:45 dwa chrupkie z jajkiem, pomidorem i rzeżuchą + mieszanka sałat 230kcal
9:45 Activia 109kcal
12:30 jabłko i herbatnik w czekoladzie 130kcal
15:40 ryż z piersią z kurczaka i pomidorem 375kcal
18:00 twaróg chudy z łyżką jogurtu naturalnego, jagodami, otrębami i orzechami włoskimi 160kcal
1004kcal
Ćwiczenia:
ćwiczenia na ręce
ćwiczenia na nogi
ćwiczenia na brzuch
60min rowerka
30min hula hop
15 minut różnych ćwiczeń cardio
Udanego popołudnia : )