M;*
a kiedy mówisz mi do słuchawki jak bardzo mnie Ci tam brakuje,
łzy spływają mi po policzku jak głupie.
Kompletnie nie jestem przyzwyczjona do takiego braku Ciebie obok,
to ja wychodzilam, wyjezdzalam
i zawsze mialam swiadomosc ze ty tutaj jestes.
Mam nadzieje ze powrot moniki choc troche mnie rozweseli,
musze isc do niej na noc bo w tych czterech sciana ocipieje,
wiariuje z ta wieczna pokusa na cos slodkiego;d
Ide wgramolic sie do lozka i oczekiwac telefonu od Ciebieciebieciebieeeeeeeeeeeeee ;* ;c!
Miłej niedzieli, wam o ;)