Pies mojej siostry. A w sumie to fragment psa.
Śliczny co nie?? ;] Lełoś się wabi (oficjalnie Leo-lew z łaciny chyba) ...
No charakter to ma lwa...i chyba nic więcej...
Ogólnie to ciągle mam zamułę. Nie wiem co mam robić. Tylko w szkolę "jest OK"...udaję żeby nic się nie dzieje...znowu mnie kurwy po psychologach ciągać będą...
Dlaczego to wszystko musi być takie skomplikowane??;/ Czemu nie może być normalnie. Zapowiadało się tak pięknie.
Zaczynało się układać. A tu nagle JEB - bez powodu wszystko się jebie. Może i z powodem-tylko ja go nie znam. I chyba nie będzie mi dane go poznać.
Niby trzeba się nie przejmować, robić melanż i żyć dalej...tylko że mi już się kurwa odechciewa tego melanżu...(w moim przypadku bardzo dziwne...)
Sam nie wiem co mam ze sobą zrobić. Wszyscy mi mówią żebym olał wszystko i żył jak wczesniej. Ale ja nie potrafię. Niewiem czemu.
Albo dorosłem albo naprawde się zakochałem...
Cholera wie które gorsze...
Chce zostać jeszcze dzieckiem, a z drugiej strony miałem być kawalerem...;p
"Dlaczego tak jest, że najpiękniejsze chwile życie psuje na siłę?..."
Dobra zawijam spać. Mamuska krzyczy.
Do kiedyśtam. ;]
29.09.11r - 02.10.11r
Kocham Cię!!