A teraz leżąc na łóżku i wpatrując się w sufit, sączę zimnego Tymbarka
o smaku wiśni, zadając sobie głupie pytania
i słuchając dudniących w głowie jeszcze głupszych odpowiedzi!
Ogólnie jest dobrze, ale tęsknię za tym co było kiedyś.
W niektórych miejscach
, aż duszno od wspomnień.