za dużo się ostatnio dzieje w moim życiu, nie potrafię sukipić się na jednej rzeczy. Myślę tylko o tym co jebie się jedno po drugim. Każdy dzień witam i żegnam z uśmeichem na twarzy nie przejmując się tym co mnie otacza mając nadzieję, że wkrótce wszystko samo się ułoży... a w środku rozpierdala mnie na tysiące kawałeczków ! Cholernie , żle sie czuje znowu mnie jakieś chorubsko łapie . Cudownie.