Nie wiem czy wiesz kim dla mnie jestes. Nie wiem czy wiesz ile rzeczy ci zawdzieczam, ile wposmnien. Taka przyjazn jest tylko jedna. Jedyna. Kiedy mi smutno ty naklejasz na moja twarz usmiech mimo to ze nie ma cie przy mnie tutaj. Kiedy mam zly humor i cie wyzywam ty sie nie obrazasz bo wiesz, ze zadne z tych wyzwisk nie jest na serio. Kiedy mam niesamowicie dobry dzien i wale sucharami na prawo i lewo Ty nie masz dosc. Ty wiesz ze Cie kocham tak bardzo bardzo jak malpka banany. Wiesz o tym bardzo dobrze bo jestes moim bratem. Bratem, ktorego nie strace. Bo bratem jest sie do konca. Byly wzloty i upadki, byly chwile zawachania, bylo te 6 miesiecy kiedy mowilismy sobie, ze juz nigdy nie bedzie jak kiedys. Jest. Jest jak kiedys. Nie moge miec Cie na codzien i to boli. "Przyjaciele sa jak anioly", a ty jestes moim aniolem, moim bratem, przyjacielem. Moge bez wachania nazywac Cie suka, kupa, idiota bo ty wiesz, ze to wszystko z milosci. Ja znosze twoje dzwne zboczone teksty, glupie suchary, ktore czesto nie sa smieszne, ale i tak zawsze się smieje.. fakt.. bardziej z twojej glupoty ale co tam. Czasami mnie wkurzasz, ale zaciakam zeby i ide dalej. Ja wiem ze tez wkurzam Ciebie i ze czesto rzucam nieprzemyslane slowa, ale i tak Cie kocham. Tyle lat....