FUCK

Tak wiem. Chujowe zdjęcie.

Myślałam , że będziemy przyjaciółmi a okazało się , że On liczył na coś więcej,

Ja pierdole. Fajnie z nim tak siedzieć , gadać , jeżdzić tu i tam.

No i właśnie bałam się , że tak będzie. Aa. Wgl. Popierdolone to wszystko.

Siedzę przed tym jebanym kompem mój głupek obsypuje mnie jakże ambitnymi i sensownymi emotkami.

I jest fajnie. Chociaż ona mi jakoś humor poprawia. W bardzo oryginalny sposób.

Tylko ona ma takie zajebiste pomysły o tej porze.

Jutro a właściwie dzisiaj jade w pizdu.Trzeba odpocząć od Sidzinki. Eh.

Wakacje się kończą. Z jednej strony się cieszę bo w końcu się z nim spotkam.

Ale z drugiej znowu " nauka" . No nie wiem jak to będzie.

Nie mam czasu dla nikogo i jest bosko.-.-

Idę spać , źle się czuję a poza tym trzeba wcześnie wstać.

Muszę się trochę ogarnąć rano. I idę się wygadać. Odkąd się spotykamy to jest jakaś więź.

Wiem , że mogę mu wszystko powiedzieć. On mnie zrozumie.

No to tego, no Pa.