Nauczyli nas regułek i dat, nawbijali nam mądrości do łba.
Powtarzali, co nam wolno, co nie. Przekonali, co dobre, co złe.
Odmierzyli jedną miarą nasz dzień. Wyznaczyli czas na pracę i sen.
Nie zostało pominięte już nic, Tylko jakoś wciąż nie wiemy jak żyć&
Ech, życie.. życie, co z tego masz, że dwoje ludzi w dwie strony pchasz?
Zakończę to wszystko przepięknym balem.
Zatańczę ostatni raz.
Nic mnie nie powstrzyma, nawet Ty w garniturze i z różą w ręku.
- Za późno - szepnę.
I zniknę.
- W prawo, w lewo, w tył, czy w przód?
- W dół...