#23

Postanowiłam zrobić Wam prezent i dodać rozdział kochane :* przyznam, że stałyście się dla mnie bardzo ważne <3 dobra, bo zaraz się popłacze ;D bez przedłużania rozdział :)))

Oczami Malwiny
Rano wstałam przed ukochanym. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie śniadanie. Poszłam się ubrać. Padło na jeansowe szorty i szarą bokserkę. Ney jeszcze spał, więc zostawiłam mu kartkę
"Kochanie idę do Rafy. Wrócę ok 15. Kocham. Malwina"
Założyłam buty, wzięłam torbę i wyszłam. Umówiłam się z Rafą, że spotkamy się u centrum handlowym. Dotarłam tam po 10 minutach
-Hej kochana - przywitałam się
-Hej słoneczko - odpowiedziała
-Idziemy do kawiarni? - zaproponowałam
-No pewnie - po 15 minutach piłyśmy kawe i jadłyśmy szarlotkę
-Twoje wczorajsze słowa dały mi dużo do myślenia - powiedziałam nagle
-Ale jakie słowa? - zapytała zdezorientowana
-O ciąży... Chce zrobić test - odparłam
-No to super! Biegniemy! - krzyknęła i pobiegłyśmy do apteki
Po wyjściu z apteki poszłyśmy do Rafy. Weszłam do łazienki i po przeczytaniu instrukcji wykonałam test. Wyszłam i poszłam z przyjaciółką do salonu. Położyłam test na stoliku, a sama usiadłam na kanapie. Po 5 minutach wynik był, jednak bałam się spojrzeć
-Rafa boje się - powiedziałam patrząc na stolik
-Kochania jestem przy Tobie. Bierz i patrzymy - powiedziała i mnie przytuliła
-Dobra patrze - wyciągnęłam rękę i wzięłam test. Spojrzałam na niego i zaczęłam płakać
-Malw czy Ty jesteś w ciąży? - zapytała
-Tak Rafa. Tak!!! - krzyknęłam i rzuciłam się na nią. Byłam taka szczęśliwa. Poprostu to było niezwykłe. Po godzinie poszłam do domu. Gdy tylko weszłam do salonu zaczęłam
-Kochanie mam dla Ciebie wspaniałą wiadomość - zaczęłam uśmiechają się promiennie
-Jaką skarbie? - zapytał wyraźnie zaciekawiony i zadowolony
-Jestem... - nie dokończyłam, bo ktoś zadzwonił do drzwi
-Poczekaj kochanie. Otworze - powiedział i poszedł. Postanowiłam pójść za nim. Stanęłam za ścianą. Ney otworzył drzwi, a za nimi stała piękna brunetka w ciąży. Napewno to końcówka, bo miała ogromny brzuch
-Suzann? Co ty tu robisz? - zapytał zdziwiony
-Skarbie zaraz urodzi się nasze dziecko - zaszczebiotała, a ja nie wierzyłam w to co słyszę
-Cooo? - zapytałam łamiącym się głosem
-Kto to Ney? - zapytała opieracjąc się o framugę
-Jestem jego narzeczoną - powiedziałam zanosząc się płaczem. - A ty?
-Hoho narzeczoną? Opowiem Ci ciekawą historię. 7 miesięcy temu spotykałam się z Neyem. Zerwaliśmy, bo wrócił do Bruny. Ja wyjechałam. Dowiedziałam się, że jestem w ciąży - pomachała zdjęciem USG. - Wiedziałam, że z nim, bo tylko z Neyem uprawiałam seks. Z nikim innym. Zerwał z Bruną to musiał mieć panienkę do seksu. Padło na Ciebie. A te zaręczyny były na przetrzymanie Cię. Ale wróciłam. Zaraz urodze. Wiec nie jesteś mu potrzebna. Spakuj się i wyjdź, bo musimy nacieszyć się sobą, a zaraz naszym dzieckem - powiedziała z triumfalnym uśmiechem. Zalałam się łzami
-Kochanie to nie prawda! - krzyknął Neymar
-Kłamiesz!!! - wrzasnęłam i rzuciłam w niego pierścionkiem zaręczynowym i pobiegłam na górę spakować się. Zamknęłam drzwi na klucz. Szybko wrzuciłam wszystko i wyszłam z pokoju. Gdy otworzyłam drzwi, stał za nimi Ney
-Kochanie to nie prawda! Ja Cię kocham i nie jesteś ani nie byłaś panienką do seksu! Może ona ma dziecko z kim innym! Po urodzeniu zrobię testy! - powiedział zapłakany
-Nie wierze Ci!!! - krzyknęłam, popchnęłam go i zbiegłam po schodach poczym wybiegłam na dwór. Biegam do Rafy. Tylko ona mogła mi pomóc, bo Angela pojechała z Danim do Brazylii. Zadzwoniłam do drzwi
-Malwinka.. Co się stało? - zapytała, a ja rzuciłam się jej w ramiona....

Hehe ja to muszę Was dołować nawet w Święta xD Naszczęście problemy nie będę długo trwały ;) next pojawi się ok 17 :D a tak wogóle jak minęły Wam Święta? Bo mi wyśmienicie :D Dostałam nowy telefon :))) Alcatel One Touch *.* jest ultracienki i suuuperowy :) a Wy co dostałyście?