Kevin jest bohaterem dnia wczorajszego, zdecydowanie <3 A ja nie lubię jak mi przerywasz, chcę Cię wczoraj. Mamo, uratuj mnie od tej paranoji, która zresztą trwa wiecznie. Jak tylko odkurzę mieszkanie, zdobędę mury Libanu, albo przelozę do na jutro. Dzień babci też przelozylam. Nie zrobię nikomu prezentu oraz efekt uboczny trzezwości w piątek na urodzinaskach Bartiego. pa dzióbaski!