siema :) urodziny Bartusia nie były takie złe na początku może trochę zawiewało nudzą ale później się wszystko rozkręciło. Wixa się kończyła tak o 22.30 ,ale nie którzy później poszli na miasto , haha :D dzisiejszy dzień jeszcze nie zaplanowany, ale chate mam wolną po południu . <cwaniak> dobra lecę, idę spać dalej , dobranoc :*