Tak właśnie wygląda Anka , po dwóch godzinach snu...
Spanie w namiocie z Mariettą jest bardzo ciekawe . Szkoda , że dziś po raz ostatni spałyśmy :)
Warunki atmosferyczne nam nie sprzyjały , przynajmniej było śmiesznie . Nie ma na co narzekać :P
" Namalowałem serce˙ na murze
By potem mocno walić w to czołem"