Kochałam...Tak bardzo...A teraz zadaje sobie jedno pytanie czy to wszystko bylo warte tego cierpienie??
Tego co teraz czuje...Nikt nie wie co kryje moje serce komu jest oddane i dla kogo tylko bije!!Nie wiem czy kiedys sie pogodze z tym ze nie ma juz nas nie ma nic .Popelniłam wiele błedów wiem czesto mysle o nich i chyba nigdy sobie nie wybacze ze je popełnilam ale coz nikt idealny nie jest ..Teraz prosze tylko Boga o to zeby pomogl mi o nim zapomniec ,Byłam naiwna bardzo teraz wiem ze jesli ktos zranił raz zrobi to kolejny jak glupia mialam nadzieje ze tak nie bedzie zaufalam 2 raz po miesiacach dochodzenia do siebie pojawiles sie na nowo zostawilam dla ciebie wszystko zaniedbalam przyjaciol odwrocilam sie nawet od tego ktory bardzo pomogl mi o tobie zapomniec. Zaufalam Ci drugi raz wierzyłam w to jak mowisz o wspolnej przyszlosci o tym ze takie przypadki trudnej milosci jak nasza sie zdazaja,teraz wiem ze te slowa dla ciebie nic nie znaczyły nasze spotkania pocałunki to co miedzy nami bylo dla ciebie to tylko zabawa...A gdy juz Ci sie znudzilam to znowu Zraniles mnie zostawileś i zaczeles traktowac jak kolezanke jak by nigdy nic miedzy nami nie bylo teraz znalazles jeszcze lepszy sposob usowajac mnie calkowicie z swojego zycia nawet juz zachowjesz sie tak jak bys mnie wogole nie znał tak strasznie to boli przez pare dni stracilam sens zycia .Mam przyjaciól którym zawdzieczam to ze teraz jestem dziekuj ze nie zostawili mnie mimo tego wszystkiego...Jedyne co czuje teraz do tej osoby to żal za wszystkie cierpienie za blizny ktore zostana na zawsze ...Teraz wiem że życie nigdy nie uklada sie tak jak bysmy chcieli...Na wszystko trzeba sobie zapracowac samemu nie mozna miec tego czego sie chce...
Staram zawsze sie uśmiechać mimo wszystko dla nich ..