ten mis duuuzo przezył :))
w kinie nawet był ;]
jest obecnie w bardzo dobrych rączkach :*
dawne czasy.. i jednak nie wrócą.. ;((
chyba..
osoby, które całują się systematycznie i z wielką namiętnością żyją nawet o parę lat dłużej od tych którzy są mało całuśni.
Podczas namiętnego całusa podnosi się poziom oksytocyny, tj hormonu odpowiadającego za ochronę przez depresją.
W naszej krwi pojawia się wtedy więcej adrenaliny oraz insuliny, jak również poprawia się znacząco krążenie krwi i dotlenienie mózgu.
więc całuję ;*;*
[ ale to nie jest to..
czego chcę i kogo potrzebuję.. ;(( ]
;((