`Czy kiedykolwiek kochałeś kogoś tak bardzo, żeby oddać za niego rękę?
To nie przenośnia, nie. Dosłownie, czy oddałbyś swoją rękę? 
Kiedy wiedzą, że są twoim sercem
I ty wiesz, że byłeś ich zbroją
I zniszczyłbyś każdego, kto będzie chciał je skrzywdzić
Lecz co się dzieje kiedy twa karma obraca się i kąsa cię
I wszystko za co odpowiadałeś obraca się przeciwko tobie, aby zrobić Ci na złość? 
Co się dzieje gdy stajesz się głównym źródłem bólu? `

też czasem tak macie?. 

budzicie się rano z myślą o tym, że spierdoliliście coś co w waszym życiu miało jedyny sens?. co dawało wam

nadzieje na lepsze jutro?.. pomagało pokonywać wszelkie niepowodzenia?.. już nic nie smakuje tak jak kiedyś. to tak jak grypa. jesteście ogólnie osłabieni, nie macie ochoty na nic. niemiłe uczucie. ale to właśnie ten

moment, w którym trzeba zrozumieć, że on musi odejść, nawet jeżeli tak bardzo go kochamy, bo przecież pragniemy jego szczęścia czasem nawet wbrew swojemu..